Niestety nie udało sie wywalczyć choćby punktu w konfrontacji z 5 drużyną w tabeli. Mimo, iż za faworyta uchodziła drużyna z Wojnicza, na boisku wydawało się zgoła inaczej. Przez pierwsze 10 min ton wydarzeń na boisku nadawali przyjezdni, później do głosu zaczęła dochodzić Watra. Krótkie wymiany podań,szybkie zagrania zdezorientowały gości. Niestety albo brakowało celności (strzał Zagaty w 14 min) albo siły (Kuchta 23'). W odpowiedzi Olimpia jakby podenerwowana takim obrotem spraw na boisku, rzuciła sie do ataku. Po wrzucie z autu, Łojek musnął piłkę głową, a ta spadła pod nogi nadbiegającego Szczupaka, który umieścił ją w górnym rogu bramki Rabiasza. Gracze Watry jakby oszołomieni pozwolili gościom powtórnie zaatakować lecz mieli dużo szczęścia, gdyż uderzenie Pacury trafiło w słupek. Warto odnotować iż dobrą okazję zmarnował Remiasz, który minimalnie sie pomylił przy strzale głową. Po przerwie obraz gry diametralnie się zmienił. Watra przejęła inicjatywę i raz po raz wyprowadzała groźne akcje. W 51' Dziubasikowi z dośrodkowania wyszedł niezły strzał lecz piłka ostemplowała poprzeczkę. Parę minut później dośrodkowanie Kuchty zamykał Zagata lecz niestety z lini bramkowej piłkę wybił powracający Zapała. Znakomita interwencja bramkarza przyjezdnych. Atakom nie było końca, w ok 70 min Janasik strzelał lecz i w tym przypadku bramkarz wyszedł obronną ręką. Olimpia sporadycznie przekraczała linie środkową boiska, koncentrując się na bronieniu dobrego rezultatu. W miarę upływu czasu Watra, niesiona gorącym dopingiem swoich kibiców, nasilała swe ataki. W końcu w 81' po pięknej akcji, gdzie piłka wędrowała od nogi do nogi, Janasik podał do Króla a ten płaskim strzałem pokonał bramkarza gości. Wydawało sie, iż niemoc została przełamana i Watra zdobędzie następne bramki. Jednak zapał gospodarzy uciszył Lądwik który nie atakowany oddał strzał z ok 20 m i piłka wylądowała w siatce obok interweniującego Rabiasza. To był JEDYNY celny strzał gości w tej połowie... Olimpia w przeciągu całego meczu oddała 4 strzały w światło bramki Watry, strzelając 2 gole. Gospodarze natomiast mieli multum sytuacji podbramkowych lecz nie potrafili ich skutecznie wykorzystać. Watra była lepszym zespołem lecz za dobre wrażenie artystyczne punktów się nie przyznaje. Gołym okiem widać było brak doświadczenia Watry gdzie w pierwszym składzie zagrało 6 młodzieżowców. Jednak przewaga jaką potrafili stworzyć na wyżej notowanym rywalu pozwala mieć nadzieję, iż w następnych meczach będzie tylko lepiej. Trzeba podkreślić bardzo dobrą postawę kibiców, którzy niezrażeni przebiegiem meczu dopingowali swoich ulubieńców.
Autor: Silas
Komentarze:
Silas: Tyle ze (21.04.2009, 19:57; IP: 77.254.203.192)
w sobote seniorzy jada do Debna pod brzeskiem na lige :/
Namster: Kibice (21.04.2009, 17:55; IP: 83.7.168.178)
Kibicom(większość Juniorzy) powinniście dopingować w meczu Granitem heh ;] przynajmniej obejrzeć mecz,lepiej się gra pod okiem doświadczonych seniorów xD
Silas: :) (20.04.2009, 14:08; IP: 77.254.214.81)
w pewnym momencie to akcje byly tak koronkowo rozgrwane jak sama Barcelona :D
efe: Hiszpania w Białce (20.04.2009, 13:30; IP: 83.7.157.206)
W zawodnikach Watry widać dawny hiszpański temperament drużyny narodowej... grali jak zwykle pieknie ale przegrali lub zabrakło szczęścia jak zawsze ... miejmy nadzieję, że kolejnych spotkaniach pokażą ta obecną Hiszpanie, która zwycięża i dodatkowo gra wspaniały Futbol/ Bo przecież zwycięstwo to nie wszystko , ale tylko ono sie liczy ... WATRA!