Watra zdobyła bardzo cenne 3 punkty w starciu ze spadkowiczem z IV ligi Olimpią Wojnicz. Po serii trzech remisów z rzędu nadeszło przełamanie. Dzień wcześniej porażek doznali bezpośredni rywale Watry do awansu, KS Tymbark 0-1 z Grybovią oraz Helena Nowy Sącz 0-3 z LKS Nową Jastrząbką, co otwierało drogę do skrócenia dystansu do czołówki.
Mecz rozpoczął się od trochę chaotycznej gry. Oba zespoły notowały dużo niewymuszonych strat i niedokładnych podań. Od 12 minuty kiedy to dośrodkowanie Kowalczyka nie wykorzystał Łojek, Watra rozkręcała się z każdą następną minutą. 2 minuty później nieporozumienie w szeregach obrony gości wykorzystuje Rabiański i zagrywa do Zubka który myli się w sytuacji sam na sam. To było pierwsze poważniejsze ostrzeżenie dla Olimpii. Następnego już nie było. W 20 minucie w swoim stylu Kuchta minął dwóch obrońców gości i podał obok wychodzącego bramkarza do Roberta Dziubasika który dopełnił formalności. Watra dzięki tej bramce nabrała więcej pewności w swojej grze. Białczanie rozgrywali piłkę na połowie Olimpii, która miała problemy z wyjściem za połowę. Najlepszym dowodem na przewagę Watry jest pierwszy strzał Wojniczan oddany dopiero w 34 minucie, w dodatku niecelny. W odpowiedzi Zubek fatalnie pudłuje z 14 metrów od bramki Zapały. W 40 minucie meczu miała miejsce nieprzyjemna sytuacja. Wspomniany Marcin Zubek niefortunnie zderzył się z pomocnikiem gości i doznał urazu kręgosłupa. Potrzebna była interwencja karetki, jednakże dziś już wiemy iż Marcin opuścił szpital o własnych siłach. To zdarzenie zdekoncentrowało graczy Watry którzy do końca pierwszej połowy i na początku drugiej oddali pole Olimpii.
Przewaga przyjezdnych została uwieńczona ładną akcją po której sam na sam z Trutym wyszedł Biernacki jednak na nasze szczęście jego strzał był niecelny. Górale w odpowiedzi zaatakowali, dobrze dysponowany Kuchta dogrywa na 5 metr do R.Dziubasika który nie trafia czysto w piłkę, a dobitkę Maciasia broni Zapała. W 64 minucie Janasik przebojowo wpadł w pole karne gości i zagrał wzdłuż linii 5 metrów do nadbiegającego Maciasia, który pewnie ulokował piłkę w bramce. Od tego momentu zawodnicy Watry dominowali na boisku. Wydawało się iż Olimpia jest już pogodzona z porażką i broni się tylko przed stratą większej ilości goli. Białczanie nie zwalniają tempa i podwyższają rezultat na 3-0. Składna akcja Watry zapoczątkowana na swojej połowie. Piłka wędruje od Łojka do Rabiańskiego, ten odgrywa do Handzla, którego strzał odbija Zapała jednak wobec dobitki Janasika jest już bezradny. Przyjezdni próbowali odpowiedzieć na akcje Watry jednak soczysty strzał Ulasa był niecelny. W 83 minucie Łojek posyła dokładne dalekie podanie do Handzla który w sytuacji sam na sam odgrywa do Maciasia, a ten dopełnia formalności. Chwilę później znów sytuację sam na sam zmarnował Bogaczyk. Sędzia doliczył 6 minut do regulaminowych 90. Wystarczyło to aby zdążyć strzelić jeszcze dwie bramki. W 93 minucie Łojek dokładnie dośrodkowuje na głowę 16 letniego Kamila Nowobilskiego, który uprzedził wychodzącego z bramki Zapałę i ulokował piłkę w siatce. Jedak ten debiutancki gol okupił solidnym siniakiem po starciu z olbrzymim bramkarzem Olimpii. Na sam koniec meczu Handzel zbiegł do środka z piłką po czym podał prostopadle do Maciasia, który ładnie przymierzył po długim słupku. Tym samym wprowadzony za Zubka napastnik ustrzelił klasycznego Hat tricka
Goście przyznawali przed meczem ze przyjechali tu tylko po remis co było widoczne w ich grze. Po komentarzu kolegi poniżej wiemy iż przyjechali osłabieni, bez czterech podstawowych graczy, co jednak nie zmienia faktu iż Watra zasłużyła na zwycięstwo w tym meczu. Stanisław Strama zaskoczył wszystkich kibiców wprowadzeniem młodego Roberta Dziubasika w wyjściowej jedenastce zamiast Maciasia. Młokos odwdzięczył się bramką i dobrą postawą w pierwszej połowie meczu, kiedy był jedną z najjaśniejszych postaci na boisku. To że w Białce jest zdolna młodzież również potwierdził swoim występem Kamil Nowobilski, który mimo 15 minut na boisku strzelił bramkę i siał duże zamieszanie na prawym skrzydle. Ale czy to nas dziwi? W Białce nie od dziś wiadomo że praca z młodzieżą stoi na wysokim poziomie :)
Autor: Silas
Komentarze:
Silas: Marcin (19.09.2010, 22:32; IP: 77.254.140.151)
wyszedł ze szpitala o własnych siłach także chyba z nim w miarę ok, to twardziel. Dziękujemy za gratulacje :)
Ekhm: Mecz (19.09.2010, 21:55; IP: 217.144.223.130)
Gratulacje dla Watry! Nie usprawiedliwia ans nawet fakt że nie grało 4 podstawowych graczy. wygraliście zasłużenie.Powodzenia.
N9ne: = (19.09.2010, 21:04; IP: 83.29.215.31)
Co z Zubkiem?