Grupy młodzieżowe
  • Juniorzy młodsi
  • Młodzicy
  • Orliki
  • Liga w sieci


    Męczarnie (09.05.2010, 16:42)
    W tabeli drużyny dzieli przepaść, ale na boisku tego nie było widać.
    Derby szczególnie góralskie mają ten walor, że zespoły bardziej niż o
    punkty walczą o prestiż, o honor. Białaczanie, którzy wszak walczą o
    mistrzostwo wyszli na boisko chyba zbyt pewni siebie i o mało nie
    kosztowało to ich utratę punktów. W grze obu drużyn w tym meczu było
    wiele niedokładności i mało strzałów z dystansu a warunki, ku temu były
    sprzyjające. Na początku spotkania taką próbę uderzenia z dystansu
    zastosował Piotr Dziubasik, jednak jego strzał został lekko zblokowany i
    piłka przeszła obok bramki. W szeregach gospodarzy konsternacja
    nastąpiła w 13 minucie, gdy goście objęli prowadzenie. Wrzuconą z autu w
    pole karne piłkę Dariusz Grela lekko musnął głową i futbolówka znalazła
    się w siatce. Niezbyt dugo cieszyli się goście z prowadzenia. W 21
    minucie doprowadził do wyrównania Król. Po centrze Janasika uderzył z 10
    metrów i piłka wpadła do siatki tuż przy słupku. Wcześniej Król
    uderzając z woleja przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 34 minucie
    gospodarze mieli kapitalną okazję do wyjścia na prowadzenie. W polu
    karnym sfaulowany został Andrzej Rabiański i sędzia zarządził rzut
    karny. Poszkodowany podszedł do ustawionej na 11 metrze piłki strzelił
    potężnie, ale trafił w słupek. Odbita piłka wyszła w pole. Później
    jeszcze gospodarze mieli kolejne okazje na zdobycie bramek, ale to
    goście schodzili na przerwę prowadząc 2-1. W 43 minucie piłkarze Watry
    stracili piłkę w środkowej strefie boiska. Przed polem karnym białczan
    zrobiło się spore zamieszanie, w końcu piłka trafiła do Ustupskiego a
    ten strzałem z 14 metrów ulokował ją w górnym rogu. Przez 15 minut
    drugiej połowy trwała wymiana ciosów, ale bez efektu bramkowego.
    Wreszcie w 61 minucie Strama zagrał długą piłkę w pole karne, doszedł do
    niej Janasik dostawił nogę i gospodarze wyrównali. W kolejnych minutach
    strzał Maciasia w sytuacji sam na sam na róg sparował Gutt a uderzenie
    A. Rabiańskiego trafiło w boczną siatkę. Wreszcie w 75 minucie Strama
    zagrał na dalszy słupek do wprowadzonego Remiasza, ten uderzył głową po
    dalszym rogu i faworyt wreszcie wyszedł na prowadzenie. To nie był pewny
    wynik i gospodarze ostatni gwizdek sędziego przyjęli z ogromną ulgą.

    tekst: www.sportowepodhale.pl
    Autor: Silas

    Komentarze:

    Tomek: Zdjecia (09.05.2010, 18:38; IP: 77.255.121.177)
    http://www.forum.bialka.net/galeria/thumbnails.php?album=31 zdjecia

    Dodaj komentarz: (pola wymagane oznaczono gwiazką (*))

    Nick*:
    E-mail:
    Tytuł*:
    Treść*:

    Przepisz kod z obrazka:


    © 2003-2024 Watra.Białka.net