Sędziował: Waldemar Pyznar z Gorlic. Widzów: 200
Derby rozczarowały kibiców. Szczególnie w pierwszej połowie z boiska wiało totaln± nud±. Gra toczyła się głównie w ¶rodkowej strefie boiska. Dużo było strat i niecelnych podań z obu stron. Jedyny celny strzał na bramkę w tej czę¶ci gry oddali gospodarze w .... 45 min. Z rzutu wolnego uderzał Karkula, ale Majerczyk większych problemów z obron± tego strzału nie miał.
Niewiele obraz gry zmienił się po przerwie. Niemniej sytuacje bramkowe zaczęły się pojawiać Pierwsze dwie mieli gospodarze. W 60 min w dobrej sytuacji znalazł się Basisty, ale „główkował” nad poprzeczk±. W 67 min z kolei główka Czubiaka w niewielkiej odległo¶ci minęła bramkę go¶ci. W 69 min to Watra powinna prowadzić. Po błędzie ¦wierada i strzale Dudka, piłkę na linii bramkowej zatrzymał Górecki. W 86 min znów go¶cie stanęli przed szans±. Strzał Stopki z 11 metrów był jednak zbyt lekki. W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym Lubania i zamieszaniu w polu karnym, piłka trafiła na 16 metr do Firka, ten uderzył, ale kapitaln± interwencj± popisał się Majerczyk.
- Szanujemy ten punkt, zdobyty na boisku lidera, zwłaszcza przy naszej skuteczno¶ci w meczach wyjazdowych. Samo spotkanie na pewno podobać się nie mogło. Typowy mecz na remis – ocenił trener Watry, Mirosław Kalita.
- My zadowoleni z remisu na pewno nie jeste¶my. Po raz kolejny potwierdziło się, że pozycja lidera jako¶ negatywnie odbija się na naszej grze. Pierwsza połowa przesłana z obu stron. W drugiej co¶ drgnęło. Mieli¶my swoje okazje. Nie wpadło. Trudno, gramy dalej – przyznał szkoleniowiec Lubania,Łukasz Biernacki.
Ľródło:podhaleregion.pl